Przekonanie, że bycie szczęśliwym zależy od właściwego splotu okoliczności, jest chyba najtragiczniejszym nieporozumieniem w dziejach ludzkości. Sprawia, że rezygnujemy z cieszenia się szczęściem wtedy, kiedy jest na wyciągnięcie ręki, bo poświęcamy się wysiłkowi i poszukiwaniom. Nauka tłumaczy ten fatalny błąd i podpowiada rozwiązania.
Przez lata szukałem właściwej pracy, odpowiedniego miejsca do życia, jedynej partnerki, z którą będzie mi dobrze… Wszystko w nadziei, że kiedy znajdę, będę szczęśliwy. Przyczyn swojego cierpienia i frustracji upatrywałem w tym, że czegoś lub kogoś mi jeszcze brakuje. Że te studia fajne, ale to chyba jednak nie to. Że firma w porządku, ale z takim szefem, to się po prostu nie uda. Że… muszę jeszcze poszukać i postarać się bardziej.
Szczęście jest bliżej, niż myślisz
Tymczasem do szczęścia potrzeba niewiele – wystarczy połowa tego, o czym marzysz. Niezbędna jest natomiast umiejętność bycia szczęśliwym. Potwierdzają to badania naukowe. Dr Zorba Paster badał losową próbę ludzi z całego świata przez większą część ich życia. Co kilka lat wracał do nich z pytaniem Czy jesteś szczęśliwy. Przyglądał się wzorcom powtarzającym się u osób, których poczucie szczęścia było trwałe oraz tym, które były stale nieszczęśliwe lub ich szczęście pojawiało się i znikało. Okazało się, że najtrwalej szczęśliwi są nie ci, którzy osiągnęli najwięcej, ale ci, którzy na skali od 1 do 10 oceniają swoją satysfakcję przynajmniej na 5, za to w pięciu różnych obszarach: materialnym, fizycznym, psychologicznym, społecznym i duchowym.
Jeszcze więcej światła rzuca na ten problem neurobiologia. Okazuje się, że nasze organizmy są stworzone do szczęścia. Kiedy doświadczamy spokoju i radości (oksytocyna), rozkwitają. Komórki swobodnie się odżywiają, oczyszczają i namnażają. Organy się regenerują. Nawet jeśli jakieś realne zagrożenie zburzy spokój i dawka adrenaliny skłania nas do wysiłku, możemy szybko wrócić do równowagi i cieszyć się szczęściem. Zajmuje to nie więcej niż 90 sekund po tym, jak zagrożenie ustanie. A właściwie zajmowałoby, gdyby nie niepokój, który wzbudzamy w sobie sami uporczywymi myślami np. o tym, czego nam jeszcze brakuje lub przed jakim potencjalnym zagrożeniem musimy się chronić. Od jakiego kolejnego osiągnięcia zależy nasz status społeczny oraz zaspokojenie innych fundamentalnych potrzeb. Gnani tym niepokojem oraz obietnicą przyszłej nagrody (adrenalina, kortyzol i dopamina) rujnujemy szczęście, którego możemy w pełni doświadczyć teraz.
Rozwiązanie? Prosta sprawa… Może nie łatwa, ale prosta:
- oceń swoją satysfakcję w każdym z 5 obszarów dr Pastera,
- ustal, jakie są najdostępniejsze osiągnięcia, dzięki którym uzyskasz największy przyrost satysfakcji,
- trenuj sztukę cieszenia się szczęściem, które jest dla Ciebie dostępne teraz.
Konkretne narzędzia, żeby to zrobić zebrała dla Ciebie dr Lidia Czarkowska w szkoleniu online Czym jest szczęście, które udostępniamy Ci dzisiaj bezpłatnie.
Jest ono wstępem do kursu 5 Filarów Osobistego Dobrostanu, który zapewnia kompleksową wiedzę i narzędzia niezbędne do osiągnięcia trwałego poczucia szczęścia w życiu, niezależnie od wyzwań i trudności, na jakie natrafiasz. Zobacz film: